Wczoraj były wybory. nie bardzo wiem o co chodzi, ale słyszałem, że coś trzeba zakreślić krzyżykiem. Zrobiłem ładny krzyżyk z klocków, ale tata powiedział, że ciężko go będzie przykleić do kartki. Potem pojechaliśmy oddać głos, miałem ze sobą kredkę na wszelki wypadek, gdyby nie było kredek do napisania iksa na miejscu gdzie jechaliśmy. Ale przymknąłem jedno oko w trakcie jak jechaliśmy, a wszyscy wiedzą, że oczy są połączone i to zamknięte pociągnęło to otwarte i zasnąłem. Potem dowiedziałem się, że Donald dostał więcej krzyżyków. Muszę w niedzielę na dobranocce pogratulować Donaldowi. Ma taką fajną marynarską czapkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz