Tato podłączył konsolę i powiedział, że ściągnie fajne gry i będzie wesoło. Ale wesoło zaczęło się gdy odpiąłem kabel z kontaktu. Trochę się pośmiałem, ale tata chyba czekał na śmianie się z tych gier. Potem próbowałem odłączyć kabel durszlakiem, łyżką do zupy i klockiem. Najlepsze są jednak ręce i znów było wesoło. Tata z tej radości zapiął mnie do fotelika. Potem pokazał mi gry, nie wiem co było w tym wesołego, ale pomarudziłem trochę i zostałem uwolniony z fotelika. Potem zauważyłem ,że durszlak ma rączkę i udało mi się odłączyć znowu wtyczkę. Tata jednak strasznie nie lubi durszlaka, bo zamknął go w szafce. Jutro zrobię durszlak z klocków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz