Dzisiaj ma być ślub cioci Kini i wujka Marcina. Tylko nie wiem, czy to będzie jeden ślub czy dwa. Ale oni razem ten ślub urządzają, więc chyba jeden. Tata mówił, że to ze strachu. Bo jak bocian dowiedział się, że Kinia i Marcin nie mają ślubu to chciał im zabrać Maję. Ja się już przygotowałem na odparcie ataku bociana, żeby obronić Maję. Zebrałem najtwardsze klocki koło katapulty mojego pomysłu i powiedziałem Afii żeby zaganiała bociana pod celownik. Ale chyba nie trzeba będzie tego robić, bo dzisiaj zwiążą się czymś tam i będzie dobrze.
przed
w kościele
na imprezie
fajnie było :)
przed
w kościele
na imprezie
fajnie było :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz