Już jestem dorosły, dostałem od pani doktor antybiotyk. Nie każdy go może dostać, tylko twardziele co byli w takich miejscach, gdzie grasują bakterie. Nie jest może najsmaczniejszy, ale tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że jest dla prawdziwych mężczyzn. Maja też dostała, ale tylko dlatego, że jest moją kuzynką. Troszkę jestem osłabiony podczas choroby i do kuchni z mojego pokoju idę z jednym przycupnięciem. Odkąd chodzę, więcej rzeczy mogę dotknąć, ściągnąć, zrzucić. Tata nie jest zadowolony za bardzo, ale co ja na to poradzę, że podobają mi się rzeczy takie jak jemu?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz